Teraz jestem już na swoim "nowym kwadracie" i miałam chwilę, żeby zrobić coś dla własnej przyjemności. Mam nadzieję, że uda mi się regularnie dodawać posty z ciekawą fotką, chociaż cały czas jestem na "pudłach" i wiele przede mną jeszcze do zrobienia. Nie poddaję się ;)
Jak można było się domyślić, najbardziej zadowolony z przeprowadzki jest Brutus :)